Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lenek1971 z miejscowości Warzymice. Od marca 2012 mam przejechane łącznie 33614.55 kilometrów.
Więcej o mnie.

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Rowerowi znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lenek1971.bikestats.pl
  • Dystans 77.15km
  • Czas 02:52
  • VAVG 26.91km/h
  • VMAX 56.80km/h
  • Temperatura 2.9°C
  • HRmax 159 ( 83%)
  • HRavg 136 ( 71%)
  • Kalorie 1644kcal
  • Podjazdy 421m
  • Sprzęt Focus Izalco Team SL 2.0 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po segmencik

Sobota, 14 lutego 2015 · dodano: 14.02.2015 | Komentarze 2

Oglądając wczoraj segmenty z Garmin Connect znalazłem bardzo nie doszacowany segment. Segment pomiędzy Nadrensee, a Krackow przejechałem 22 września w czasie 10 min i 1 sekundy. Dystans segmentu to 4,79 km. Wynik z września dawał mi 6 pozycję ze średnią 28,63 km/h. Dzisiaj postanowiłem, że poprawię troszkę ten czas i wyprzedzę chociaż Lecha, który był o jedno miejsce przede mną. Dojechałem do Nadrensee bardzo spokojnie choć czas miałem nie najgorszy.  Chwilę przed rozpoczęciem segmentu naciskam mocniej na pedały i już na starcie zyskuję 3-4 sekundy. Pokonuję kolejne metry i przewaga nad moim najlepszym wynikiem rośnie. Jestem przekonany, że uda mi się poprawić wynik z września. Jednak nie odpuszczam i stale powiększam przewagę. Pod koniec segmentu puls skacze jak szalony, a moja przewaga rośnie do prawie 2 minut. Do końca segmentu dojeżdżam z wynikiem 8 minut i 9 sekund. Swój najlepszy czas poprawiłem o 1 i 58 sekund. Tym razem średnia odcinka to 35,18 km co dało mi 3 miejsce zaraz za terminatorami Jamesem77 (7:28,6 - 38,42 km/h) i Woberem007 (7:34,9 - 37,88 km). Jak widać do chłopaków brakuje mi sporo, ale i tak jestem zadowolony z miejsca na podium. Nad kolejnym miejscem mam 5 sekund przewagi.
Muszę się przyznać, że troszkę mnie kosztował ten sprint. O ile jeszcze kilkanaście następnych kilometrów pokonałem względnie dobrze to sam dojazd do domu był już koszmarem. Drewniane nogi nie chciały współpracować i buntowały się przy najmniejszym pagórku. Choć średni puls na to nie wskazuje brakowało mi również oddechu. Prawdopodobnie w ostatnim tygodniu troszkę za dużo było tej aktywności. Czas chyba zwolnić odrobinę i dać odpocząć nogom.
Ciekawostka na dzisiaj to prędkość maksymalna, na którymś ze zjazdów udało mi się rozpędzić Foczkę do 56,8 km/h :)
 

Do Grambow
   
Kategoria solo, 50 - 100 km



Komentarze
leszczyk
| 22:31 sobota, 14 lutego 2015 | linkuj Serdeczne gratulacje za dobry wynik :-)
srk23
| 18:02 sobota, 14 lutego 2015 | linkuj Dzisiaj miałem to samo z końcówką trasy (jeszcze do tej pory uda jak z waty).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mnami
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]