Druga setka ;)

Niedziela, 24 czerwca 2012 · dodano: 24.06.2012 | Komentarze 0

Tym razem znowu z Krzyśkiem postanowiłem za cel obrać Schwedt. Wycieczka byłaby bardzo udana gdyby nie... moja głupota. Postanowiłem, że granicę przekroczymy w Pargowie dojeżdżając tam trasą Orła Bielika... No cóż może byłoby fajnie gdyby nie zakończona porażką próba podjazdu pod górę, na kamieniach przy autostradzie. Próba wjazdu zakończyła się upadkiem i rozwaloną kostką. Okazja do przemycia rany i zaklejenia kostki była dopiero w Kamiencu.. Oczywiście wody utlenionej nie uświadczyłem ale na szczęście były plastry... trudno, że dziecinne z motywami z Toy Story ale przynajmniej były. Reszta drogi mimo sporego wiatru była rewelacyjna. Na pewno powtórzę jeszcze raz tą trasę gdy będzie lepsza pogoda. Jestem zachwycony infrastrukturą rowerową po niemieckiej stronie. Tylko jeden odcinek przebiegał drogą publiczną. Reszta to świetne ścieżki rowerowe. Rewelacyjny okazał się przejazd wałem przeciwpowodziowym wzdłuż Odry. Cały czas jestem pod ogromnym wrażeniem! Muszę zdecydowanie kupić aparat! To jest nie do opisania! ;)
Trasa:
Pokaż trasę GPS

Miał być relaks... wyszło jak zawsze... ;)

Niedziela, 17 czerwca 2012 · dodano: 18.06.2012 | Komentarze 0

Po sobotniej wyprawie powinienem odpocząć. Po raz pierwszy od długiego czasu przejechany dystans czułem w nogach wieczorem i rano. Po południu zrobiło mi się lepiej i jakoś rozchodziłem zmęczone nogi. Wieczorem ustał wiatr i pomyślałem sobie, że to będzie dobra pora na relaksacyjną wycieczkę ;) Zacząłem się już przebierać wtem zapukał sąsiad Paweł i zaproponował wspólny wyjazd. Nie mogłem odmówić;) To chyba był błąd... zamiast relaksu znowu musiałem gonić albo trzymać szybkie tempo. Wyjazd trwał troszkę ponad dwie godziny, wynik 55 km! Weekend zaliczony... ponad 130 km ze średnią ok. 25 km/h. Nie źle.
Postanowienie: poniedziałek bez roweru - dam mu odpocząć ;)
Pokaż trasę GPS

W parze... nie ma lekko

Sobota, 16 czerwca 2012 · dodano: 17.06.2012 | Komentarze 0

Tym razem w parze z Krzyśkiem... Nie było lekko, mimo że jeżdżę regularnie od kilku miesięcy pokazano mi moje miejsce w szeregu. Sportowcem się jest przez całe życie... fajki oraz.... nie sprzyjają wynikom. W parze jechały dwa rowery 29er. Moja Merida i Scott Scale 29. Rowery tej samej klasy na bardzo podobnym osprzęcie. Jednak to nie rower jedzie tylko ten kto na nim siedzi. Gdyby nie to, że przez większość drogi prowadziłem i wskazywałem drogę już w połowie dystansu bym... umarł ;)
Pokaż trasę GPS

PS. Dzięki Krzysztof, muszę jeszcze sporo potrenować

Dni morza... po Szczecinie

Niedziela, 10 czerwca 2012 · dodano: 17.06.2012 | Komentarze 0

Relaksacyjna wycieczka po mieście o czym dobitnie świadczy moje HR avg ;) W programie Park Kasprowicza, Wały Chrobrego, okręty Marynarki Wojennej.
Lajtowo z częstymi przerwami na oglądanie, rozglądanie i podziwianie ;) To chyba tyle co można napisać o tej wycieczce ;)
PS. Przygoda na Wyspie Puckiej skończyła się uszkodzeniami łydki... Pitbul wystraszył się mnie na rowerze a ja wystraszyłem się pitbula wyskakującego za krzaków.... HR MAX :)
Pokaż trasę GPS

Duszno przed deszczem

Piątek, 8 czerwca 2012 · dodano: 17.06.2012 | Komentarze 0

Piątek przed meczem postanowiłem wykorzystać jak mi się wydawało świetną pogodę i wybrałem się na kolejną wycieczkę. Po raz kolejny się pomyliłem! Było strasznie ciężkie powietrzne, parno, duszno i wietrznie. Wróciłem cały mokry, pot lał się wręcz strugami. Mimo wszystko kolejne kilometry przejechane. Miało być więcej a wyszło mniej - takie życie.
PS. wieczorem nad Szczecinem ulewa ;)
Pokaż trasę GPS

Szybko, szybciej....

Czwartek, 7 czerwca 2012 · dodano: 08.06.2012 | Komentarze 0

Miała być spokojna i krótka wycieczka ale jak zwykle wyszło inaczej. Mimo niesprzyjającej i dziwnego deszczu padającego tak jak by chciał a nie mógł udało mi się przypadkiem wykręcić najlepszą średnią w tym roku! Może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie pogoda i dystans. Ciekawostka następna to przerwa, którą zrobiłem po przejechaniu prawie 50 km. Czułem się na tyle silny, że dopiero po takim dystansie zrobiłem przerwę i to na wyregulowanie SPD. Dzisiaj ruszam na kolejną wycieczkę. Mam nadzieję, że tym razem będzie lajtowo ;)
Pokaż trasę GPS

Z południa na północ Rosow - Blankensee

Niedziela, 3 czerwca 2012 · dodano: 04.06.2012 | Komentarze 0

Wycieczka kompletnie bez planu... Pojechałem tam gdzie mnie rower poniósł. Było miło i przyjemnie. Jedyny mankament to nie odpowiednio dobrana odzież... na koszulkę termo z krótkim rękawkiem założyłem kurtkę z windstoperem... Czasami zdarzało się, że kurtka nie odprowadzała tyle wilgoci ile przepuszczała koszula i robiło się chłodno, szczególnie na odkrytych częściach rąk... Moje nowe odkrycie to droga przez las łącząca Nadernsee z Lebhen - urocza! Trasa wyglądała następująco:
Pokaż trasę GPS