Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lenek1971 z miejscowości Warzymice. Od marca 2012 mam przejechane łącznie 33614.55 kilometrów.
Więcej o mnie.

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Rowerowi znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lenek1971.bikestats.pl
  • Dystans 68.96km
  • Czas 03:11
  • VAVG 21.66km/h
  • VMAX 40.80km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 164 ( 82%)
  • HRavg 132 ( 66%)
  • Kalorie 1625kcal
  • Podjazdy 359m
  • Sprzęt Merida BigNine TFS 900 29er /2012/
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kawa na Orlenie

Wtorek, 4 lutego 2014 · dodano: 04.02.2014 | Komentarze 0

Grzech było nie skorzystać z idealnej jak się wydawało pogody. Wyżebrałem wcześniejsze wyjście z pracy (oczywiście po zrobieniu wszystkiego co miałem do roboty) i o 14-tej zameldowałem się na starcie. Na starcie oznacza: w pełnym rynsztunku na Meridzie pod klatką ;) W sumie nie miałem żadnych specjalnych planów na dzisiejszą wycieczkę. Chciałem po prostu pojechać. Ruszyłem jak zwykle na Warnik. Dopiero później miałem zdecydować gdzie pojadę. W Ladenthin postanowiłem sprawdzić czy coś się zmieniło w Penkun od mojego ostatniego pobytu w sobotę. No cóż, muszę przyznać, że duża część śniegu zniknęła z dróg. Jak bym powiedział, że całkowicie nie ma śniegu to bym skłamał. Jednak da się jeździć i to znacznie lepiej niż w ostatnią sobotę. Tak jak w sobotę wiatr  z południa skutecznie zniechęcał mnie do jazdy w kierunku Tantow. Jednak tak jak w sobotę w Tantow czekała mnie nagroda.  Zmiana kierunku i wiatr po części w plecy ;) Muszę przyznać, że przyjemnie się jechało w słońcu. Do Penkun dojechałem w "bardzo dobrym stanie".
 

W Penkun wiosna zimą ;)

W związku z tym pomyślałem, że zmodyfikuję troszkę trasę i do Krackow pojadę inną drogą. tak też zrobiłem. W Krackow znowu poczułem, że jest nie źle choć palce u stóp zaczęły mi troszkę marznąć. Dałem jednak szansę marznąć dalej paluszkom i ruszyłem na Retzin. Do samego Retzin jechało się świetnie. Warunki zmieniły się dopiero po kolejnej zmianie kierunku. Z Retzin do Grambow jazda nie była już tak przyjemna. Zastanawiałem się nawet jak najbardziej mogę skrócić drogę... Strasznie męczyłem się do Grambow. Tam kolejna zmiana kierunku i kolejna zmiana nastroju. Znów jedzie się świetnie. Do samego Lubieszyna było OK. Niestety paluszki troszkę dały o sobie znać więc w Lubieszynie postanowiłem się troszkę ogrzać na stacji Orlen. Wypiłem pyszną kawę zjadłem hot-doga i z nowymi siłami ruszyłem dalej. Reszta podróży upłynęła bez specjalnych problemów choć do domu wróciłem po zmroku. 
W czasie jazdy jednak czułem się w miarę bezpiecznie. Miałem dwie lampki przednie, jedną mocną tylną i odblaski na nogawkach. Musiałem być widoczny bo auta wyraźnie zwalniały na mój widok ;)
AV CAD: 89 obr/min
 


Kategoria 50 - 100 km



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sciam
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]