Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lenek1971 z miejscowości Warzymice. Od marca 2012 mam przejechane łącznie 33614.55 kilometrów.
Więcej o mnie.

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Rowerowi znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lenek1971.bikestats.pl
  • Dystans 24.30km
  • Czas 00:59
  • VAVG 24.71km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Temperatura 16.2°C
  • HRmax 152 ( 80%)
  • HRavg 131 ( 68%)
  • Kalorie 653kcal
  • Podjazdy 199m
  • Sprzęt Giant XtC Advanced 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ucieczka

Czwartek, 10 września 2015 · dodano: 11.09.2015 | Komentarze 2

Przez cały tydzień synoptycy i wszelkie prognozy pogody myliły się w stosunku do rzeczywistości. Przez ostatnie kilka dni udawało się uniknąć deszczu, jednak od kilku dni w plecaku na wszelki wypadek woziłem już deszczówkę. W końcu musiał nadejść ten dzień gdy trafią ze swoimi przepowiedniami. Rano jeszcze wszystko było zgodnie z planem, dojazd do pracy w bardzo fajnych warunkach. Oczywiście jeżeli nie liczyć chłodu, do tego jednak już powinienem się przyzwyczaić. Po nauczce otrzymanej w ubiegłym tygodniu postanowiłem rozwiązać w jakiś sposób kwestię czerwonych świateł. Dojeżdżając do pracy w tym roku po raz 65 znam już na pamięć ich cykle i wiem ile mi przyjdzie czekać na możliwość przejazdu. Widząc sekwencję świateł z daleka można zaplanować alternatywny przejazd. Na pierwszym skrzyżowaniu ze światłami czyli na ulicy Południowej alternatywą na podwójne czerwone jest odbicie w lewo i przejechanie przez teren McDonalds i Castoramy. Wyjeżdżamy bezpośrednio na Rondzie uniwersyteckim. Kolejne światła (tam gdzie zostałem ostatnio złapany) można ominąć przejeżdżając przez parking KFC :) Tak samo jest na kolejnych światłach. Gdy mam czekać na zielone wolę odbić kilkanaście metrów w prawo i przejechać przy Bricomanie. Na następnym skrzyżowaniu taka sama sytuacja. Tym razem "objazd" jest odrobinę dłuższy. Znowu zakręt w prawo i jedziemy przez teren CH Molo. Na końcu trafiamy na światła, których nie da się ominąć tak łatwo ;) Na Mieszka - Piastów przy odrobinie pecha postoimy chwilę. Szansa pojawia się dopiero przy Dąbrowskiego gdy mogę odbić i zaatakować "Ale Urwał" :)

Na powrót z pracy od razu ubrałem deszczówkę. Ruszając z Piotrem zaczęliśmy ucieczkę przed deszczem. Jak się okazało miałem więcej szczęścia niż Piotr. Zaledwie kilka kropel dosięgło mnie na Cukrowej. Dopiero gdy byłem już bezpieczny w domu rozpadało się na dobre ;) Udana ucieczka :) 

Dojazd do pracy i powrót poniżej jednej godziny. To mniej więcej tyle ile trzeba przeznaczyć na dojazd i powrót autem, czyli krótko - przyjemnie z pożytecznym.
 
  
Ehhh.... te korki ;)
Kategoria do 50 km, DDP



Komentarze
Danielo
| 19:39 piątek, 11 września 2015 | linkuj Zazdroszczę wam tych warunów na trenigi dpd, ewidentnie widać jak wpływają na formę :)
barblasz
| 10:14 piątek, 11 września 2015 | linkuj Daj Pan spokój z tymi prognozami - u mnie cały tydzień miało być słonecznie a był totalny syf !!!jak już Norwedzy i meteo nie dają rady to lipa....
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wiata
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]