Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lenek1971 z miejscowości Warzymice. Od marca 2012 mam przejechane łącznie 33614.55 kilometrów.
Więcej o mnie.

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Rowerowi znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lenek1971.bikestats.pl
  • Dystans 59.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 26.22km/h
  • VMAX 43.60km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 153 ( 76%)
  • HRavg 123 ( 61%)
  • Kalorie 1486kcal
  • Podjazdy 481m
  • Sprzęt Trek 1.5 /2011/
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jedziemy na pulsometrze

Sobota, 11 maja 2013 · dodano: 11.05.2013 | Komentarze 8

Po ostatniej nauczce postanowiłem, że będę podczas jazdy bardziej zwracał uwagę nar pulsometr. Zamiast wpatrywać się w GPS kalkulując o ile mogę podnieść średnią czy starając się utrzymywać zadaną prędkość tym razem uwagę skupiłem na pulsometrze. Na tą wycieczkę wybrałem zakresy pomiędzy pierwszym a drugim progiem. O dziwo jechało się bardzo przyjemnie. Gdy tylko widziałem, że puls przekracza założone wartości odpuszczałem. Aby nie kusiło mnie porównywanie pulsu i prędkości przestawiłem wyświetlacz na GPS na mapę ;) Na pulsometrze miałem podgląd czasu jazdy więc wiedziałem kiedy się napić i kiedy zjeść batonika:) Pojechałem moją w sumie już tradycyjną trasą czyli Warnik, Ladenthin, Nadrensee i Tantow. Tym razem przerwa wypadła mi w Strockow. Choć nie czułem zmęczenia i tak się zatrzymałem na krótki postój. Po chwili ruszyłem dalej kierując się na Lubieszyn. Jechało mi się dobrze a czasami wręcz bardzo dobrze. Na ścieżce za Neu Grambow czułem, że jadę dość szybko. Cały czas utrzymywałem stałą prędkość, choć nie wiedziałem jaka ona jest (po sprawdzeniu w domu okazało się, że jechałem na tym odcinku ok 30-33 km/h). Jak bozia przykazała jechałem blisko prawej strony ścieżki. Nagle za plecami usłyszałem szum. Odwróciłem głowę w lewo a obok mnie jak rakieta przemknęło "COŚ":) Chwila zastanowienia...? Najpierw biała szosa, potem charakterystyczna koszulka Danielo, białe słuchawki w uszach... Pomyślałem to przecież Grzegorz! Po raz pierwszy się spotkaliśmy. Może spotkaliśmy to za dużo powiedziane. Poczułem tylko zapach palonej gumy jego opon ;) W pierwszym odruchu nacisnąłem mocniej na pedały jednak po kilku metrach przyszło otrzeźwienie. Przecież wiadomo, że go nie dogonię a tylko zburzę swój plan. Jeszcze przez chwilę oddalał się systematycznie. Ostatni kontakt wzrokowy był na wysokości McDonalds. Potem już spokojnie z Lubieszyna dobujałem się do domu. Bez specjalnego zmęczenia, bez bólu. Jazda na pulsometr jest OK! :)
Pozdrowienia dla Rajdowca ;)

Kategoria 50 - 100 km



Komentarze
iwonka
| 17:01 niedziela, 12 maja 2013 | linkuj prawdziwie zawodowy kolarz z ciebie:)chciałabym mieć tyle siły co wy! pzdr:)
lenek1971
| 18:44 sobota, 11 maja 2013 | linkuj Goniłem to chyba napisałeś bo jesteś miły, wyprzedzileś mnie jak kula wystrzelona z AK47:)
James77
| 18:44 sobota, 11 maja 2013 | linkuj Zapadł mi Twój 29er w pamięć, a koloru szosy nie pamiętałem... nie wiem jeszcze w czym jeździsz i po prostu Cię nie poznałem...

...aaa i mam czarne słuchawki :)
lenek1971
| 18:31 sobota, 11 maja 2013 | linkuj No dokladnie tak;) 45 to ja z dużej górki jadę;)
James77
| 18:28 sobota, 11 maja 2013 | linkuj Byłeś w czerwonej koszulce?
Goniłem Cię. :)
Dzisiaj wiało z południa i ten odcinek zostawiłem sobie na koniec bo lubię tam leżeć kierownicy i gnać pod 45 ;)
vonZan
| 17:16 sobota, 11 maja 2013 | linkuj Myślałam, że będę miała szosowe towarzystwo. Ale ostatecznie sama też gdzie indziej pojechałam ;)
lenek1971
| 16:46 sobota, 11 maja 2013 | linkuj Aniu, to prawda. Jednak musiale wczoraj zostać w pracy do bardzo późna i na 9-ta nie wygrzebałem się:) Następnym razem:)
vonZan
| 16:08 sobota, 11 maja 2013 | linkuj A nie miałeś jechać z Monterem do Pasewalku? :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa urozd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]