Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lenek1971 z miejscowości Warzymice. Od marca 2012 mam przejechane łącznie 33614.55 kilometrów.
Więcej o mnie.

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Rowerowi znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lenek1971.bikestats.pl
  • Dystans 101.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:22
  • VAVG 23.13km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 145 ( 72%)
  • HRavg 125 ( 62%)
  • Kalorie 2508kcal
  • Podjazdy 610m
  • Sprzęt Merida BigNine TFS 900 29er /2012/
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Światowy dzień zmian planów - kebab w Goleniowie

Sobota, 29 czerwca 2013 · dodano: 01.07.2013 | Komentarze 5

Po ciężkim tygodniu w pracy na sobotę zaplanowałem sobie rowerowy relaks. Pomysłów było sporo. Do wyboru jak zwykle wycieczki w kierunku Niemiec. Wybierałem między Schwedt, Pasewalkiem a Ueckermunde. Jednak sprawy osobiste zweryfikowały te moje plany. Miałem nie za dużo czasu by spokojnie pokręcić u naszych sąsiadów. Jeszcze w piątek wieczorem zmieniłem rozkład jazdy. Umówiłem się w sobotni poranek na Czarnej Łące z rodziną. Nawet zaplanowałem sobie drogę z Dąbia wałem przeciwpowodziowym wzdłuż jez. Dąbie.
Sobotni poranek przywitał mnie wiatrem, chmurami i telefonem… Wizyta na Czarnej Łące odwołana. Dzień wcześniej rzuciłem jeszcze okiem na forum RS i zwróciłem uwagę na krótki wpis Jacka – Kebab w Goleniowie – wyjazd godz. 10:00 z pl. Lotników. Post zwierał ostrzeżenie „Ćwiczymy punktualność, kto się spóźni, ten goni”. Nie miałem zbyt wiele czasu więc w grę nie wchodził dojazd rowerem. Szybka akcja, rower do samochodu i pędzikiem na pl. Lotników. Dojechałem w samą porę. Na miejscu była już pierwsza część ekipy – Ania, Jacek, Sławek i Janusz a gdy dołączyłem do nich pojawił się Krzysiek i nowy kolega (przepraszam ale mam kiepską pamięć do imion). Zamieniliśmy kilka słów i ruszyliśmy w kierunku Goleniowa. Dość szybko dotarliśmy do Dąbia a później bocznymi drogami do skrzyżowania prowadzącego na Załom. Dalej pojechaliśmy na Pucice, Kliniska. Kilometr przed Specjalną Strefą Ekonomiczną w Goleniowe Kierownik Krzysiek zarządził pierwszy postój.


Pierwszy postój przed Goleniowem

Po uzupełnieniu zawartości żołądków ruszyliśmy dalej w stronę Goleniowa. W Goleniowie troszkę kluczyliśmy, jednak zmysł orientacji Krzyśka doprowadził nas do miejsca docelowego czyli samolotu MIG-21. Kilka fotek i dalej w drogę.








Okazało się, że docelowym miejscem naszej wycieczki będzie Stepnica. Znowu dość szybko dojechaliśmy do Miękowa gdzie w sklepiku uzupełniliśmy zapasy. Mi udało się zakupić w cenie 3,90 zł drożdżówkę MEGA MAXI, która nie zmieściła się do mojego plecaka więc musiałem troszkę ją zmniejszyć. Z kolei kierownik wycieczki na mapie wyznaczał kolejne etapy trasy.





Ruszyliśmy z Miękowa. Nagle za swoimi plecami słyszę huk! Od razu wpadłem na to, że ktoś złapał flaka. Jednak to co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Okazało się, że huk rzeczywiście pochodził z przebitej dętki jednak dętka nie pękła z powodu wjechania na jakąś przeszkodę ale została uszkodzona pękniętą felgą w rowerze Krzyśka.





Tym razem czekał nas postój nie planowany. Krótka narada… co robić dalej? Na szczęście spotkaliśmy jeżdżącego na BMX-ie młodego mieszkańca Miękowa. Powiedział nam, że około kilometr dalej w miejscowości Biełuń znajduje się stacja kolejowa z której odjeżdżają pociągi do Szczecina. Zdecydowaliśmy, że odprowadzimy Krzyśka na pociąg. Po dotarciu do Biełunia zostawiliśmy go na peronie a sami ruszyliśmy dalej. Dalej nie oznaczało, że jedziemy do Stepnicy. Nowy kierownik wycieczki Jacek postanowił odwiedzić żółwia.





W miejscu pobytu żówia Jacek odkrył ciekawe znalezisko. Nawet trwały przygotowania aby z tym ciekawym znaleziskiem ruszyć na Szczecin. Jednak ostatecznie z powodu gabarytów plan zabrania walizy nie powiódł się.



Coraz częściej z grupa okazywała swoją dezaprobatę z powodu braku obiecanego kebaba. Kierownik nie miał wyjścia i musiał się ugiąć. Skierowaliśmy się do Goleniowa aby spełnić obietnicę z postu na RS.



Nie chcąc wracać tą samą trasą co przyjechaliśmy po starcie z Goleniowa za cel obraliśmy Wielgowo.
Reszta trasy upłynęła bardzo przyjemnie bez większych przygód. Grupa jeszcze się podzieliła w Dąbiu gdzie się pożegnaliśmy. Ania, Jacek i Janusz ruszyli w stronę mariny a reszta włącznie ze mną pojechała na Szczecin.
Kolejna bardzo udana wycieczka z koleżanką i kolegami z RS. Dziękuję za bardzo miłe towarzystwo!















.

.
Kategoria ponad 100 km



Komentarze
madjer
| 20:13 poniedziałek, 1 lipca 2013 | linkuj ten "nowy kolega" to ja - Maciek...
coolertrans
| 18:55 poniedziałek, 1 lipca 2013 | linkuj sorrki, nie dojrzałem na zdjęciu szacownego przybytku..
lenek1971
| 17:28 poniedziałek, 1 lipca 2013 | linkuj :) Właśnie byliśmy u Murata - czyli wycieczka zaliczona :)
coolertrans
| 15:25 poniedziałek, 1 lipca 2013 | linkuj ale gdzie ten Kebab ?, nie byliście u Murata, wycieczka nie zaliczona
vonZan
| 12:52 poniedziałek, 1 lipca 2013 | linkuj kiedyś trzeba znowu skoczyć na tę mega drożdżówkę :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa umalu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]