Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lenek1971 z miejscowości Warzymice. Od marca 2012 mam przejechane łącznie 33614.55 kilometrów.
Więcej o mnie.

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Rowerowi znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lenek1971.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

solo

Dystans całkowity:7796.57 km (w terenie 133.00 km; 1.71%)
Czas w ruchu:307:16
Średnia prędkość:25.33 km/h
Maksymalna prędkość:64.50 km/h
Suma podjazdów:43714 m
Maks. tętno maksymalne:170 (101 %)
Maks. tętno średnie:151 (87 %)
Suma kalorii:160578 kcal
Liczba aktywności:146
Średnio na aktywność:53.40 km i 2h 08m
Więcej statystyk
  • Dystans 50.13km
  • Czas 02:01
  • VAVG 24.86km/h
  • VMAX 45.20km/h
  • Temperatura 11.6°C
  • HRmax 143 ( 75%)
  • HRavg 120 ( 63%)
  • Kalorie 875kcal
  • Podjazdy 267m
  • Sprzęt Giant XtC Advanced 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z wizytą w Kutzow am see

Poniedziałek, 19 października 2015 · dodano: 19.10.2015 | Komentarze 6

Postanowiłem zaryzykować i zmierzyć się z omijaną od długiego czasu drogą prowadzącą przez Kutzow am see. Nie wiem czy to przypadek czy efekt wybudowania brakującego fragmentu ddrki pomiędzy Plowen, a Bismarck jednak faktem jest, że w tym roku nie byłem w Kutzow am see. Co ciekawego jest w tej osadzie..., a w zasadzie w ośrodku wczasowym dla młodzieży w środku jesieni może się ktoś zapytać? Ciekawe jest to, że ośrodek od pewnego czasu służy jako obóz dla uchodźców. To nie jedyne miejsce w okolicy gdzie mieszkają przybysze z bliskiego wschodu. Około 90 osób od jakiegoś czasu mieszka również w Locknitz.
Jakie są moje spostrzeżenia? Rze.czywiście, ośrodek wygląda na zamieszkany. W kilku oknach paliło się światło. Przed wejściem do ośrodka spotkałem jedynie jedną osobę, młodego chłopaka. Nawet nie zwrócił na mnie uwagi jak przejeżdżałem obok.
Zbliża się zima, a ośrodek ten to w zasadzie letni obóz dla młodzieży pamiętający czasy DDR. Ciekawe jak sobie poradzą ludzie mieszkający w letnich domkach... ?
.

Przy jeziorze Lebhen
.

Kategoria 50 - 100 km, solo


  • Dystans 50.90km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 26.10km/h
  • VMAX 43.60km/h
  • Temperatura 6.4°C
  • HRmax 154 ( 81%)
  • HRavg 128 ( 67%)
  • Kalorie 1127kcal
  • Podjazdy 256m
  • Sprzęt Giant XtC Advanced 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Raz w lewo raz w prawo

Niedziela, 18 października 2015 · dodano: 18.10.2015 | Komentarze 0

Tak się składa, że każdego dnia gdy jadę w stronę Ladenthin raz jadę w prawo raz jadę w lewo. Dzisiaj przyszła kolej na lewą stronę więc skręciłem do Nadrensee. Plan wycieczki powstawał na bieżąco.
Raz go skracałem raz go wydłużałem. Cała trasa była uzależniona od mojego aktualnego samopoczucia. Na samym początku, jeszcze przed wyjściem z domu zakładałem, że pojadę gdzieś na około 70 km.
Mój plan został zweryfikowany po kilku kilometrach. W Ladenthin zaczynam się zastanawiać czy czasem 30 km mi nie wystarczy. Decyzję pozostawiłem do momentu gdy dojadę do Krackow.
Gdy już tam dojechałem zdecydowałem się na wydłużenie trasy do Penkun. Tam czekał mnie kolejny dylemat Tantow czy Storckow. W głowie zwyciężyła opcja numer dwa. Z ciekawości sprawdziłem również "skrót"
prowadzący przez Penkun omijający brukowy podjazd przed zamkiem. Jest ok, jednak nie dla roweru szosowego. Od Penkun jechałem już z wiatrem w plecy, więc było przyjemniej, co nie oznacza, że cieplej.
Wzdłuż autostrady, ponownie Nadrensee, Rossow i przez Rosówek do domu.
.

Przydałaby się odrobina słońca... 


Kategoria 50 - 100 km, solo


  • Dystans 55.95km
  • Czas 02:11
  • VAVG 25.63km/h
  • VMAX 38.10km/h
  • Temperatura 11.2°C
  • HRmax 157 ( 82%)
  • HRavg 131 ( 68%)
  • Kalorie 1185kcal
  • Podjazdy 233m
  • Sprzęt Giant XtC Advanced 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chyba to polubię

Sobota, 17 października 2015 · dodano: 17.10.2015 | Komentarze 2

Nie ma się co oszukiwać, jaśniej to już raczej nie będzie. Trzeba się przestawić na "tryb nocny" i jazdę po ciemku. W sumie to chyba nawet mi się to spodobało. W pewnym sensie jest to również kwestia przygotowania. Jeśli jadę i widzę wszystko przed sobą i jestem widoczny dla innych to wtedy nie ma co pękać jest OK.
.
Muszę się przyznać, że dzisiaj to specjalnie czekałem aż zrobi się lekko szaro i dopiero wtedy wyjechałem. Tym razem na dwóch lamkach czyli starym McTronicu i nowym Radonie. Gdy jeszcze było szaro jechałem na samym McTronicu, dopiero jak się zrobiło ciemno odpaliłem Radona. W miasteczkach oraz gdy mijałem się z autami Radona kierowałem zupełnie w dół i jechałem na starej lampce. Dopiero w lesie Radon pokazał jaki z niego jest potwór ;) Jechało się jak w dzień :) Chyba polubię jazdę po ciemku :)


Zdjęcie ciut lepsze ale jeszcze nie oddaje mocy Radona ;)
 
Kategoria 50 - 100 km, solo


  • Dystans 55.94km
  • Czas 02:09
  • VAVG 26.02km/h
  • VMAX 47.10km/h
  • Temperatura 7.9°C
  • HRmax 146 ( 76%)
  • HRavg 128 ( 67%)
  • Kalorie 1093kcal
  • Podjazdy 327m
  • Sprzęt Giant XtC Advanced 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przetarcie

Sobota, 10 października 2015 · dodano: 10.10.2015 | Komentarze 1

Przed jutrzejszym wypadem z Bartkiem i z... (kto się pisze?) postanowiłem zrobić małe "przetarcie". Środkiem transportu był Giant, a karty rozdawał wiatr. Trzeba się przyzwyczaić, że będzie już wietrznie i zimno. Nic się na to nie poradzi.
Gdyby nie przyzwoita średnia uzyskana przy dojeździe do Penkun wstyd byłoby to wrzucić ;)
 
Jeśli ktoś jest zainteresowany niedzielną setką po szosie to poniżej znajdzie ślad po którym jedziemy.
Start zaplanowany jest na godzinę 10:00 z pod Netto przy ul. Do Rajkowa ;) Zapraszamy.
Orientacyjny czas przejazdy 3:30, jeśli będzie jakaś przerwa to raczej symboliczna (bo zimno) ;)
   



Ślad z dzisiejszego wyjazdu:
  

  
Na koniec odkrywam mały rąbek tajemnicy, rozwiązanie zagadki wkrótce  ;)
  
 
 
Kategoria 50 - 100 km, solo


  • Dystans 39.81km
  • Czas 01:36
  • VAVG 24.88km/h
  • VMAX 39.80km/h
  • Temperatura 12.9°C
  • HRmax 161 ( 84%)
  • HRavg 129 ( 67%)
  • Kalorie 970kcal
  • Podjazdy 251m
  • Sprzęt Giant XtC Advanced 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

W kratkę

Czwartek, 8 października 2015 · dodano: 09.10.2015 | Komentarze 0

Zauważyłem, że ostatnio mi się jeździ jakoś tak w kratkę. Jeden dzień jest dobrze, drugiego dnia jest źle. Zgodnie z tą prawidłowością po kiepskiej środzie przyszedł całkiem przyjemny czwartek. Droga z pracy okazała się tak przyjemna, że postanowiłem jeszcze dokręcić małe kółeczko do Warnika i Smolęcina.


Zachód... coraz częściej

Kategoria DDP, do 50 km, solo


  • Dystans 26.82km
  • Czas 01:12
  • VAVG 22.35km/h
  • VMAX 44.60km/h
  • Temperatura 14.2°C
  • HRmax 147 ( 77%)
  • HRavg 116 ( 61%)
  • Kalorie 601kcal
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt Giant XtC Advanced 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Taaakie buty

Środa, 7 października 2015 · dodano: 07.10.2015 | Komentarze 3

Jestem bardzo ciekawy jak się jeździ w takim obuwiu? :) Gdybym taaakie buty miał na nogach to pewnie na pierwszym zakręcie bym leżał. W takim obuwiu to chyba trudniej się nauczyć jeździć niż w SPD ;)





No i z tego wszystkiego zapomniałem napisać, że spotkałem jeszcze drugiego cyrkowca ;)


Jazda figurowa na rowerze ;) 

Kategoria DDP, do 50 km, solo


  • Dystans 70.00km
  • Czas 02:57
  • VAVG 23.73km/h
  • VMAX 47.30km/h
  • Temperatura 14.9°C
  • HRmax 160 ( 84%)
  • HRavg 114 ( 60%)
  • Kalorie 1221kcal
  • Podjazdy 367m
  • Sprzęt Giant XtC Advanced 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowa znajomość

Poniedziałek, 5 października 2015 · dodano: 05.10.2015 | Komentarze 2

Kolejny tydzień rozpoczęty wyjazdem do Locknitz ;) Powoli robi się to już tradycją, że w poniedziałki jadę do Locknitz. Po przeczytaniu wpisów użytkowników z ich weekendowych wycieczek postanowiłem zwrócić większą uwagę na mieszkańców tego często odwiedzanego przeze mnie miasteczka. To, że już przebywa już tam dziewięćdziesięciu uchodźców i to od ponad dwóch miesięcy wiedziałem od jakiegoś czasu lecz nigdy nie spotkałem ich "na żywo". W sobotę w Viereck, na ścieżce rowerowej stało dwóch chłopaków przy trekkingowych rowerach, którym czas umilała arabska muzyka, obaj wyglądali na osoby pochodzące z bliskiego wschodu. Jednak wczoraj jakoś mnie to nie zdziwiło.
Dzisiaj już bacznie się przyglądałem ludziom... no i wypatrzyłem znowu dwóch młodych chłopaków, których wygląd sugerował, że są uchodźcami. Tym razem nie stali przy rowerach tylko jechali na rowerach. Mieli ze sobą jakieś torby z Rewe... Ciekawe czy w przygranicznych miejscowościach w których jest tak wielu Polaków pojawią się również uchodźcy z bliskiego wschodu.

Gdy w drodze powrotnej wyjechałem ze Schwennenz około 300 metrów przed sobą zobaczyłem światełko lampki rowerowej. Ciekawy byłem czy uda mi się złapać "króliczka"? Rzuciłem się w pogoń. Na początku szło całkiem nieźle. Jednak do czasu gdy mój "króliczek" zobaczył moją błyskającą lampkę. Wtedy na serio zaczęła się ucieczka i pogoń. W pierwszej wersji miałem pojechać przez Będargowo. Jednak zmieniłem zdanie gdy mój "króliczek" zakręcił na Smolęcin. Pojechałem za nim. Cały czas trzymałem go w odległości kilku czasem kilkunastu metrów lecz nie mogłem go złapać i wyprzedzić. Ostateczny atak przepuściłem przed samym Smolęcinem. Najpierw się z nim zrównałem, a później zacząłem rozmowę - oczywiście od wyrażenia uznania za dobrą jazdę.
Podczas rozmowy okazało się, że mój "króliczek" nazywa się Krzysiek i mieszka na osiedlu obok. Na koniec wymieniliśmy się telefonami i wstępnie zadeklarowaliśmy chęć wspólnych jazd ;)
 

Piękny początek października
  

"Króliczek" złapany
Kategoria 50 - 100 km, DDP, solo


  • Dystans 67.08km
  • Czas 02:39
  • VAVG 25.31km/h
  • VMAX 44.80km/h
  • Temperatura 15.8°C
  • HRmax 151 ( 79%)
  • HRavg 125 ( 65%)
  • Kalorie 1279kcal
  • Podjazdy 498m
  • Sprzęt Giant XtC Advanced 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie najgorszy wrzesień

Środa, 30 września 2015 · dodano: 30.09.2015 | Komentarze 0

To niespodziewanie jeden lepszych rowerowych miesięcy w tym roku. Szczególnie jeśli chodzi o regularność moich wyjazdów rowerowych. Aż 24 razy udało mi się wybrać pojeździć, zatem to był miesiąc w którym byłem najbardziej regularny (najwięcej jazd w miesiącu w tym roku). Jedynie sześć razy nie udało mi się nigdzie wyjechać. Niestety nie był to najlepszy miesiąc jeśli chodzi o kilometraż. Duża część z moich wyjazdów to dojazdy do pracy w granicach 25 km. Troszkę tego żałuję bo na początku miesiąca było w miarę ciepło i można było pojeździć troszkę dłużej. Z dłuższych wycieczek to tylko dwa razy udało się przekroczyć setkę. 
Ostatnie 10 dni to ciut więcej niż tylko dojazdy do pracy. Około 50 km to średnia z ostatnich 10 dni.
Dzisiaj z kolei pojechałem do miejsca najczęściej odwiedzanego w tym miesiącu (oczywiście oprócz pracy). Locknitz było miejscem gdzie byłem najczęściej. Co dzisiaj było powodem mojej wizyty w tym nie za uroczym miasteczku? Oczywiście - muzyka ;)
Nie mogłem się doczekać zapisu z ostatniej trasy koncertowej Rammstein. Na ich koncercie byłem w Sopocie byłem 2011 i od tej pory czyli prawie 4 lata czekałem na video z tej trasy.
Na płycie znalazł się zapis z koncertu, który odbył się w grudniu 2010 roku w nowojorskim Madison Square Garden.
W weekend sąsiedzi nie będą mieli łatwo ;)
 
 
Czekając na premierę :)
  
   Może być głośno
 
Kategoria 50 - 100 km, DDP, solo


  • Dystans 44.90km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 24.49km/h
  • VMAX 39.80km/h
  • Temperatura 15.3°C
  • HRmax 149 ( 78%)
  • HRavg 124 ( 65%)
  • Kalorie 958kcal
  • Podjazdy 413m
  • Sprzęt Giant XtC Advanced 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ziarnko do ziarnka...

Wtorek, 29 września 2015 · dodano: 29.09.2015 | Komentarze 1

Dojeżdżając codziennie do pracy pewnie uzbierało się już troszkę tych kilometrów. Pewnie nie byłoby szansy tego przejechać gdybym nastawiał się na jazdę po pracy oraz w weekendy. Pewnie czasu by nie starczyło. Koniec września i zmrok zapada błyskawicznie. Po pracy powrót samochodem w tych korkach zająłby pewnie około 45 minut. Do tego przygotowanie do wyjścia i w najlepszym przypadku byłbym na rowerze około 17tej (oczywiście zakładając, że by mi się chciało i nie znalazłbym miliona wymówek). Później załóżmy dwie godziny jeżdżenia, powrót już w "szarości" i w zimnie... jakiś prysznic czy kąpiel i jest ósma. To gdzie czas na inne rzeczy? Teraz spokojnie jeżdżąc po pracy dodatkowe kilometry mam spokojnie dodatkową godzinkę lub więcej na inne przyjemności lub obowiązki :)
Dzisiaj wracając z pracy ponownie wypróbowałem opcję "wyspa Pucka" jednak tym razem zamiast dziurami z błotem przy wale pojechałem dziurami ale na płytach. Troszkę trzęsie i trzeba cały czas trzeba zwracać uwagę na wystające z płyt zbrojenia ale i tak jest chyba lepiej niż wałem. Dalej bardzo słabym punktem jest przejazd od Dziewoklicza do zjazdu na Ustowo. Samochody jeżdżą bardzo szybko i nie koniecznie mijają rower w przepisowej odległości, ponieważ w dwie strony jest spory ruch i trzeba byłoby przyhamować aby puścić auto z przeciwka... a potem znowu się rozpędzać... lipa ;)

 
Takich DDRek przy drogach nam wszystkim życzę :) Może w trakcie remontu ul. Floriana Krygiera ktoś o tym pomyśli?

Kategoria DDP, do 50 km, solo


  • Dystans 79.61km
  • Czas 03:11
  • VAVG 25.01km/h
  • VMAX 40.80km/h
  • Temperatura 15.1°C
  • HRmax 153 ( 80%)
  • HRavg 127 ( 66%)
  • Kalorie 1665kcal
  • Podjazdy 722m
  • Sprzęt Giant XtC Advanced 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po zakupy

Poniedziałek, 28 września 2015 · dodano: 28.09.2015 | Komentarze 1

Dzisiaj mój brak cierpliwości kosztował mnie około 50 kilometrów. Sądziłem, że będę miał do odbioru w Locknitz przesyłkę z długo (a nawet bardzo długo) oczekiwaną premierą, a przyszło jedynie uzupełnienie wcześniejszego zamówienia. W ubiegłym tygodniu, jak byłem w Locknitz z Krzyśkiem odebrałem płyty Three Days Grace, Breaking Benjamin i nową płytę Fall Out Boy. Dzisiaj doszła natomiast ostatnia płyta Soundgarden - King Animal.
Uwielbiam Chrisa Cornela w każdym jego muzycznym wcieleniu. Myślę, że co by nie zaśpiewał zawsze będzie super. Nawet kolaboracja i z Timberlandem wg mojej skromnej opinii nie była tak denna jak sądzi większość jego fanów ;)
Przecież piosenka z Bonda nie może być słaba ;) Każdy lubi You Know My Name :) Casino Royal bez tego kawałka byłoby jakoś słabsze ;)
Zresztą ani Audioslave ani Soundgarden bez niego byłyby... nie byłoby tych kapel ;)

PS. dzisiaj uciekło mi ze 3-4 km od Locknitz do wyłączenia Garmina nie ma niestety zapisu... :(


 
W wersji Deluxe :)


Kategoria 50 - 100 km, DDP, solo