Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lenek1971 z miejscowości Warzymice. Od marca 2012 mam przejechane łącznie 33614.55 kilometrów.
Więcej o mnie.

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Rowerowi znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lenek1971.bikestats.pl
  • Dystans 54.14km
  • Czas 02:12
  • VAVG 24.61km/h
  • VMAX 58.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 145 ( 72%)
  • HRavg 125 ( 62%)
  • Kalorie 1337kcal
  • Podjazdy 327m
  • Sprzęt Merida BigNine TFS 900 29er /2012/
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trasa treningowa Warzymice - Penkun - Warzymice

Poniedziałek, 13 sierpnia 2012 · dodano: 13.08.2012 | Komentarze 2

Po dniu przerwy przyszedł czas na rozprostowanie starych kości. Trasa standardowa, miała być do Tantow i w razie sprzyjających warunków pociągnięta jeszcze do Penkun. Pogoda wydawała się idealna. Ciepło, nie za gorąco, lekki wietrzyk a więc super. Do Tantow jechało mi się bardzo dobrze. Przy okazji na zjeździe z Ladethin udało mi się ustanowić drugi wynik pod względem prędkości - 58,2 km/h. W Tantow zegar pokazał 49 minut. Jeśli popatrzeć na wyniki z ubiegłego tygodnia to była rewelacja. Jechało się tak dobrze, że odbiłem do Penkun. Co chwila na polach pracowały kombajny sypiąc dookoła sianem - no cóż , taka pora - sianokosy:) Do Penkun dojechałem w dobrym czasie i bez specjalnego zmęczenia. Jak się okazało później były to miłe to złego początki. Potem było już tylko gorzej. Niewielki wietrzyk jaki napotkałem po wyjeździe z Penkun sprawiał mi spore trudności. Nogi odmawiały czasami posłuszeństwa i prędkość średnia z minuty na minutę i z kilometra na kilometr spadała gwałtownie. Odcinek Penkun-Krackow był prawdziwą drogą przez mękę, choć sam w sobie jest przyjemny. Po przejechaniu Krackow myślałem tylko o tym aby znaleźć się w domu, pod prysznicem.

Droga Lebehn-Ladenthin - można zbudować coś w szczerym polu


No i z tą myślą doczłapałem się do Warzymic.
Pierwsze spostrzeżenie - jeden dzień to za krótko dla mnie aby zregenerować organizm po dystansie powyżej 100 km.
Drugie spostrzeżenie podpatrzone u kolegi Grzegorza - trzeba chyba zmienić tym treningów - ma być krócej ale intensywniej. Mniej kilometrów w większym tempie.
Trzecie spostrzeżenie - Moje Trasy po aktualizacjach zawodzą.... Strava, kompletnie nie wiem o co kaman - za mało danych albo nie potrafię się tym posługiwać, Garmin - TO JEST TO! (na tylko minus zasilanie - moje aku są jakieś felerne):)
Kategoria 50 - 100 km



Komentarze
lenek1971
| 11:12 wtorek, 14 sierpnia 2012 | linkuj Od Lebehn do Ladenthin cała droga tak wygląda - równe, wylewane, betonowe płyty. Nie za bardzo się zanm jeszcze na rowerach szosowych ale myślę, że będzie OK dla takiego sprzętu. Prawie cały odcinek to podjazd (zresztą na wykresie chyba jest to widoczne) :) Pzrd! Odcinek Ladenthin - Nadrensee faktycznie jest świetny - w drugą stronę jest prawie ciągłym podjazdem ;)
James77
| 10:48 wtorek, 14 sierpnia 2012 | linkuj o, dzięki za zdjęcie, tak myślałem, że cały ten skrót ma taką nawierzchnię. :)
uwielbiam odcinek Ladenthin - Nadrensee, można się nieźle rozpędzić.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa enzes
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]