Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lenek1971 z miejscowości Warzymice. Od marca 2012 mam przejechane łącznie 33614.55 kilometrów.
Więcej o mnie.

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Rowerowi znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lenek1971.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:805.76 km (w terenie 35.00 km; 4.34%)
Czas w ruchu:32:21
Średnia prędkość:24.91 km/h
Maksymalna prędkość:54.45 km/h
Suma podjazdów:8818 m
Maks. tętno maksymalne:173 (86 %)
Maks. tętno średnie:188 (93 %)
Suma kalorii:21341 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:53.72 km i 2h 09m
Więcej statystyk
  • Dystans 49.10km
  • Czas 01:52
  • VAVG 26.30km/h
  • VMAX 46.11km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 154 ( 76%)
  • HRavg 129 ( 64%)
  • Kalorie 1262kcal
  • Podjazdy 494m
  • Sprzęt Merida BigNine TFS 900 29er /2012/
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień piąty i piąta wycieczka

Niedziela, 8 lipca 2012 · dodano: 11.07.2012 | Komentarze 0

Znowu tradycyjne kółko po Niemczech. W niedzielę jeździ się tam jakby to był wymarły kraj... rzadkością jest spotkać jakiś samochód. Jedyne auta, które pojawiają się na niemieckich drogach to samochody polaków mieszkających po drugiej stronie granicy. Tak na marginesie wchodząc do UE obawialiśmy się tego, że przyjdą Niemcy i wykupią całą Polskę... Z tego co widzę stało się odwrotnie. Przed domami w przygranicznych miejscowościach stoi mnóstwo aut z polskimi numerami rejestracyjnymi a w przy oknach talerze TV Sat od eNki czy cyfry+.... to się porobiło ;)
Zauważyłem również jedną rzecz... o ile jeszcze parę lat temu manifestowanie państwowości Niemców było wręcz symboliczne to teraz coraz częściej pojawiają się niemieckie flagi w przydomowych ogródkach albo w niemieckich oknach...


PS. Jeszcze nigdy nie udało mi się "zrobić" wycieczek 5 dni z rządu ;) Fajnie, choć czułem, że zbliża się powoli czas na mały odpoczynek...
Kategoria do 50 km


  • Dystans 41.93km
  • Czas 01:45
  • VAVG 23.96km/h
  • VMAX 52.23km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 155 ( 77%)
  • HRavg 120 ( 59%)
  • Kalorie 1080kcal
  • Podjazdy 446m
  • Sprzęt Merida BigNine TFS 900 29er /2012/
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po raz pierwszy troszkę dalej...

Sobota, 7 lipca 2012 · dodano: 11.07.2012 | Komentarze 0

W sumie wycieczka bez żadnej historii. Trasa taka jaką pokonuję najczęściej czyli bez żadnych atrakcji. Jedyna rzecz godna uwagi to nowe opony, które wymieniłem z samego rana. Tak jak pisałem jest to model MAXXIS Aspen na drogi suche i utwardzone. W sobotę jeszcze ich nie dopompowałem na maksa aby poprawnie się ułożyły. Tak troszkę miałem obawy czy aby wytrzymają moje "majsterkowanie" ;)
Kategoria do 50 km


  • Dystans 35.41km
  • Czas 01:39
  • VAVG 21.46km/h
  • VMAX 44.08km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • HRmax 167 ( 83%)
  • HRavg 117 ( 58%)
  • Kalorie 1014kcal
  • Podjazdy 619m
  • Sprzęt Merida BigNine TFS 900 29er /2012/
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rehabilitacja dzień 3

Piątek, 6 lipca 2012 · dodano: 09.07.2012 | Komentarze 0

W pracy wpadłem na pomysł aby sprawdzić jakie opony mają do zaoferowania szczecińskie sklepy. Wybór bardzo niewielki. Opony 29" znalazłem w Coolbike - continental za prawie 200 zł i w Mad Bike Maxxis Aspen za 109 zł. Maxxisy okazały się oponami takimi jak szukałem na nawierzchnię suchą i twardą. Przy okazji kupiłem pompkę stacjonarną aby dobrze wypełnić nowo zakupione oponki ;)
Tak spodobał mi się ten sposób rehabilitacji, że postanowiłem skorzystać po raz kolejny z ładnej pogody i wyciągnąć Marcina na krótką przejażdżkę. Trasa wycieczki prowadziła przez miasto, m.in. cmentarz centralny i okolice. Po odstawieniu Marcina do domu zdecydowałem się na jeszcze jedno "moje kółko testowe". Tym razem stoper pokazał 27 min! Jak łatwo obliczyć na tym krótkim odcinku daje to średnią 30 km/h! ;)
Kategoria do 50 km


  • Dystans 27.44km
  • Czas 01:00
  • VAVG 27.44km/h
  • VMAX 46.49km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • HRmax 173 ( 86%)
  • HRavg 142 ( 70%)
  • Kalorie 810kcal
  • Podjazdy 298m
  • Sprzęt Merida BigNine TFS 900 29er /2012/
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rehabilitacja dzień 2

Czwartek, 5 lipca 2012 · dodano: 09.07.2012 | Komentarze 0

Dzięki Krzyśkowi udało mi się zdobyć dętki 29" z wentylami presta. Ten deficytowy towar jest w Szczecinie prawie nie do zdobycia... Wymieniłem tylną dętkę na nową. Przy okazji udało mi się zniszczyć jedną sztukę... :( Po założeniu na felgę dętki i opony i rozpoczęciu pompowania okazało się, że opona dobrze nie wskoczyła w koło co natychmiast wykorzystała sprytna dętka i efektownie wyszła pozostawioną szczeliną po czym z hukiem zdezintegrowała się :)

Tak mi się spodobała wycieczka dnia poprzedniego, że postanowiłem sprawdzić na ile silne są nogi na znanym mi kółku. Okrążenie ma 13,5 km. Start i meta w Warzymicach (przy zjeździe na Smolęcin) następnie, Będargowo, długi podjazd do Warnika, Barnisław, Smolęcin i meta. Pierwsze kółko rozgrzewkowe zajęło mi prawie 30 min co sprowokowało mnie do powtórki już po rozgrzaniu. Kolejny pomiar wskazał 28 min! Całkiem dobry wynik jak na kilka dni całkowitego bezruchu. Średnia prawie 29 km na godzinę bardzo mnie zaskoczyła.
Kategoria do 50 km


  • Dystans 33.34km
  • Czas 01:20
  • VAVG 25.01km/h
  • VMAX 42.23km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 157 ( 78%)
  • HRavg 126 ( 62%)
  • Kalorie 784kcal
  • Podjazdy 399m
  • Sprzęt Merida BigNine TFS 900 29er /2012/
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rehabilitacja dzień 1

Środa, 4 lipca 2012 · dodano: 09.07.2012 | Komentarze 0

Skutki upadku po ostatniej wycieczce okazały się być poważniejsze niż myślałem. Noga w kostce spuchła tak, że w poniedziałek wylądowałem w szpitalu... Po odstaniu 3 godzin w kolejce usłyszałem diagnozę wstępną: Skręcenie i naderwanie stawu skokowego! Dla mnie to prawie jak wyrok... leczenie takiego urazu trwa przynajmniej 6 tygodni... Nie można obciążać chorej nogi a potem czeka człowieka długa rehabilitacja.
Po wykonaniu zdjęć RTG kamień spadł mi z serca! Opis zdjęć: brak zmian urazowych!
Skończyło się na zastrzyku przeciw tężcowym oraz nowym opatrunku.
Kilka dni chodzenia o kulach i zeszła opuchlizna. Kolejne 3 dni i nie wytrzymałem. Czas na rower! Jazda okazała się przyjemniejsza niż chodzenie. Podczas jazdy nie czułem żadnego bólu w przeciwieństwie do bólu odczuwanego w czasie chodzenia. Pierwsze kilometry rozpoznawcze a potem... :) Coraz szybciej i szybciej ;)
Kategoria do 50 km