Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lenek1971 z miejscowości Warzymice. Od marca 2012 mam przejechane łącznie 33614.55 kilometrów.
Więcej o mnie.

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Rowerowi znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lenek1971.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

do 50 km

Dystans całkowity:7110.11 km (w terenie 399.00 km; 5.61%)
Czas w ruchu:291:20
Średnia prędkość:24.41 km/h
Maksymalna prędkość:73.71 km/h
Suma podjazdów:51749 m
Maks. tętno maksymalne:183 (102 %)
Maks. tętno średnie:163 (82 %)
Suma kalorii:177641 kcal
Liczba aktywności:194
Średnio na aktywność:36.65 km i 1h 30m
Więcej statystyk
  • Dystans 37.47km
  • Czas 01:20
  • VAVG 28.10km/h
  • VMAX 46.20km/h
  • Temperatura 9.4°C
  • HRmax 153 ( 80%)
  • HRavg 132 ( 69%)
  • Kalorie 809kcal
  • Podjazdy 212m
  • Sprzęt Focus Izalco Team SL 2.0 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Piątek z Góralem

Piątek, 9 października 2015 · dodano: 09.10.2015 | Komentarze 3

Ostatnio Bartek jest tak "zajeżdżony", że rzadko pojawia się w Szczecinie aby pojeździć. Co tydzień jakiś wyścig po górkach na południu więc chłopak nie ma czasu aby zawitać do Szczecina. W końcu jednak ten dzień musiał nadejść i Bartek pojawił się w domu... W sumie tak do końca nie wiadomo gdzie Ten Bartek ma dom? ;) W Świeradowie jest mu chyba dobrze i w Szczecinie też chyba nie najgorzej. Jednak zgodnie z regułą  "tam dom Twój gdzie serce Twoje" to  Bartek właśnie jest w domu.
Tradycyjnie, szybka wymiana smsów i na 12tą zbiórka. Trasę wybrałem na około półtorej godziny - bo Bartek zapewniał, że będziemy jechali "turystycznie". No i w sumie jechaliśmy "turystycznie" jednak nie dlatego, że tak się nam chciało... To wiatr rozdawał karty. Przejeżdżając całą pętelkę wspólnie doszliśmy do wniosku, że cały czas jechaliśmy pod wiatr lub z wiatrem w bok... ale i tak było fajnie jak zwykle.
Na niedzielny poranek planujemy jakąś małą setkę (dokładnie setkę), może ktoś chętny? ;)
  

Mitsubishi Materials full wypas
 

Kategoria do 50 km


  • Dystans 39.81km
  • Czas 01:36
  • VAVG 24.88km/h
  • VMAX 39.80km/h
  • Temperatura 12.9°C
  • HRmax 161 ( 84%)
  • HRavg 129 ( 67%)
  • Kalorie 970kcal
  • Podjazdy 251m
  • Sprzęt Giant XtC Advanced 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

W kratkę

Czwartek, 8 października 2015 · dodano: 09.10.2015 | Komentarze 0

Zauważyłem, że ostatnio mi się jeździ jakoś tak w kratkę. Jeden dzień jest dobrze, drugiego dnia jest źle. Zgodnie z tą prawidłowością po kiepskiej środzie przyszedł całkiem przyjemny czwartek. Droga z pracy okazała się tak przyjemna, że postanowiłem jeszcze dokręcić małe kółeczko do Warnika i Smolęcina.


Zachód... coraz częściej

Kategoria DDP, do 50 km, solo


  • Dystans 26.82km
  • Czas 01:12
  • VAVG 22.35km/h
  • VMAX 44.60km/h
  • Temperatura 14.2°C
  • HRmax 147 ( 77%)
  • HRavg 116 ( 61%)
  • Kalorie 601kcal
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt Giant XtC Advanced 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Taaakie buty

Środa, 7 października 2015 · dodano: 07.10.2015 | Komentarze 3

Jestem bardzo ciekawy jak się jeździ w takim obuwiu? :) Gdybym taaakie buty miał na nogach to pewnie na pierwszym zakręcie bym leżał. W takim obuwiu to chyba trudniej się nauczyć jeździć niż w SPD ;)





No i z tego wszystkiego zapomniałem napisać, że spotkałem jeszcze drugiego cyrkowca ;)


Jazda figurowa na rowerze ;) 

Kategoria DDP, do 50 km, solo


  • Dystans 37.48km
  • Czas 01:20
  • VAVG 28.11km/h
  • VMAX 17.60km/h
  • Temperatura 46.0°C
  • HRmax 140 ( 73%)
  • HRavg 118 ( 62%)
  • Kalorie 586kcal
  • Podjazdy 208m
  • Sprzęt Focus Izalco Team SL 2.0 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chyba jestem zmęczony...

Niedziela, 4 października 2015 · dodano: 04.10.2015 | Komentarze 2

Coś mi mówi, że troszkę to dla mnie za dużo. Nie tyle "coś" ale moja średnia na szosie. Mógłbym napisać, że wiało ale przecież zawsze wieje i tak nie jeżdżę... 14 dzień z rzędu na rowerze to dla mnie raczej jest za dużo. Nawet teraz jak to piszę czuję jak pieką mnie uda... Wsiadam na rower odzywają się achillesy... Jednak żal nie jeździć w takich okolicznościach przyrody. Jeszcze troszkę powinienem wytrzymać. Byle do listopada i robię przerwę na troszkę... Liczę, że te drobne uszkodzenia pójdą w zapomnienie.
Po moich jazdach widzę, że jestem zmęczony już tym sezonem, który zacząłem w grudniu...
Udało mi się dzisiaj wyrwać troszkę czasu dla Gianta. W końcu wymieniłem zębatki w kasecie. Mam nadzieję, że już nie będzie przeskakiwania łańcucha.
 

Kto zamurował drzewo? 


Kategoria do 50 km


  • Dystans 30.31km
  • Czas 01:09
  • VAVG 26.36km/h
  • VMAX 43.40km/h
  • Temperatura 14.6°C
  • HRmax 144 ( 75%)
  • HRavg 122 ( 64%)
  • Kalorie 570kcal
  • Podjazdy 151m
  • Sprzęt Giant XtC Advanced 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pretekst

Piątek, 2 października 2015 · dodano: 02.10.2015 | Komentarze 0

Tak naprawdę to przez cały dzień szukałem pretekstu aby nie iść sobie pojeździć. Rano wykminiłem, że przez dwa dni użyłem dwie pary długich spodni i nie mam w czymś jechać, bo przecież nie pojadę ani w zimowych ani w krótkich. Później wymyśliłem sobie, że muszę zrobić zakupy bo jeść i pić coś trzeba, a że byłem w Auchan to może fryzjer by się przydał.... i tak miło mi dzień mijał od wymówki do wymówki. Jednak do czasu gdy zadzwonił Marcin. Właśnie wchodziłem z zakupami do domu gdy zadzwonił telefon. Z racji, że u mnie krucho z asertywnością (chyba nie powinienem się do tego przyznawać) zgodziłem się na propozycję wspólnej jazdy. Był tylko jeden problem... piasta w Focusie. Po ostatniej wycieczce zauważyłem luzy w przedniej piaście i aby jej nie rozwalić do czasu naprawy postanowiłem odpuścić sobie szosę. Jak już się zgodziłem na jazdę nie było wyjścia jadę Giantem. No i pojechaliśmy... 30 km ciągnąłem za sobą szosę z Marcinem od czasu do czasu zwalniając aby go nie zgubić. Tak mi przeleciało łatwo 30 km. Mogło by być szybciej jednak cieszę się, że w ogóle pojechałem :)

Kategoria do 50 km


  • Dystans 44.90km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 24.49km/h
  • VMAX 39.80km/h
  • Temperatura 15.3°C
  • HRmax 149 ( 78%)
  • HRavg 124 ( 65%)
  • Kalorie 958kcal
  • Podjazdy 413m
  • Sprzęt Giant XtC Advanced 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ziarnko do ziarnka...

Wtorek, 29 września 2015 · dodano: 29.09.2015 | Komentarze 1

Dojeżdżając codziennie do pracy pewnie uzbierało się już troszkę tych kilometrów. Pewnie nie byłoby szansy tego przejechać gdybym nastawiał się na jazdę po pracy oraz w weekendy. Pewnie czasu by nie starczyło. Koniec września i zmrok zapada błyskawicznie. Po pracy powrót samochodem w tych korkach zająłby pewnie około 45 minut. Do tego przygotowanie do wyjścia i w najlepszym przypadku byłbym na rowerze około 17tej (oczywiście zakładając, że by mi się chciało i nie znalazłbym miliona wymówek). Później załóżmy dwie godziny jeżdżenia, powrót już w "szarości" i w zimnie... jakiś prysznic czy kąpiel i jest ósma. To gdzie czas na inne rzeczy? Teraz spokojnie jeżdżąc po pracy dodatkowe kilometry mam spokojnie dodatkową godzinkę lub więcej na inne przyjemności lub obowiązki :)
Dzisiaj wracając z pracy ponownie wypróbowałem opcję "wyspa Pucka" jednak tym razem zamiast dziurami z błotem przy wale pojechałem dziurami ale na płytach. Troszkę trzęsie i trzeba cały czas trzeba zwracać uwagę na wystające z płyt zbrojenia ale i tak jest chyba lepiej niż wałem. Dalej bardzo słabym punktem jest przejazd od Dziewoklicza do zjazdu na Ustowo. Samochody jeżdżą bardzo szybko i nie koniecznie mijają rower w przepisowej odległości, ponieważ w dwie strony jest spory ruch i trzeba byłoby przyhamować aby puścić auto z przeciwka... a potem znowu się rozpędzać... lipa ;)

 
Takich DDRek przy drogach nam wszystkim życzę :) Może w trakcie remontu ul. Floriana Krygiera ktoś o tym pomyśli?

Kategoria DDP, do 50 km, solo


  • Dystans 30.41km
  • Czas 01:00
  • VAVG 30.41km/h
  • VMAX 62.60km/h
  • Temperatura 13.3°C
  • HRmax 158 ( 83%)
  • HRavg 129 ( 67%)
  • Kalorie 598kcal
  • Podjazdy 151m
  • Sprzęt Focus Izalco Team SL 2.0 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tylko na godzinkę

Sobota, 26 września 2015 · dodano: 26.09.2015 | Komentarze 0

Oczy mnie już bolały od tego ciągłego wpatrywania się w monitor. Trzymając mocno kciuki wirtualnie prawie cały dzień oglądałem co wyprawia Grzegorz. Bez dwóch zdań on jest NIEPRAWDOPODOBNY. Wystartował jak z wystrzelony z procy. Choć przez pierwsze dwie godziny strona z monitoringiem pokazywała, że został w Świnoujściu. Jak tylko wszystko wróciło do normy Grzegorz był na czele. No i do teraz jest... Średnia 32 km/h na pierwszych 300 km zapiera dech. Nie wiem z czego zrobiony jest ten chłopak ale raczej nie jest "zwykłym" człowiekiem. Od tego oglądania sam nabrałem chęci na jeżdżenie. Niestety mi tak dobrze nie szło jak jemu. Po całym tygodniu jeżdżenia nogi jak kołki. Kompletnie nie mogłem się rozpędzić. Jak się już rozpędziłem to zaraz pojawiał się wiatr i wybijał mi z głowy jazdę. Z zaplanowanej sześćdziesiątki ostała się jedynie trzydziestka...
Na otarcie łez udało mi się "ukraść" pierwsze miejsce na segmencie Nadrensee - Rossow pokonując samego Grzegorza ;)

OTO ON:


PCHAMY, PCHAMY... 

http://monitoring.1008.pl/   nr 39

PS. przepraszam, że bez pozwolenia ;)

2015-09-26 21:16:08 Aktualny lider wyścigu Grzegorz Kiełbiński znajduje się niespełna kilka kilometrów od piątego punktu kontrolnego. Jego średnia na całej dotychczas przejechanej trasie to prawie 30 km/h.

Kategoria do 50 km, solo


  • Dystans 44.48km
  • Czas 01:48
  • VAVG 24.71km/h
  • VMAX 43.90km/h
  • Temperatura 17.7°C
  • HRmax 158 ( 83%)
  • HRavg 129 ( 67%)
  • Kalorie 1041kcal
  • Podjazdy 259m
  • Sprzęt Giant XtC Advanced 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stłuczka - nauczka

Czwartek, 24 września 2015 · dodano: 24.09.2015 | Komentarze 1

Wracając sobie spokojnie z pracy zastanawiałem się dojeżdżając już do Warzymic o czym ja dzisiaj napiszę? Może o tym, że rano było bardzo zimno i mimo bluzy z długim rękawem odrobinę zmarzłem? Ile można pisać o pogodzie...?
Temat pojawił się dość nieoczekiwanie. Jadąc Cukrową do domu miałem jeszcze dokręcić parę kilometrów jadąc przez Przecław i Kołbaskowo. Na wysokości dawnych koszar na DK 13 jak zwykle korek. Mijam jednego rowerzystę i ...zwalniam bo mam czerwone światło na przejeździe przez ul. Do Rajkowa. Światła się zmieniają i można jechać. Srebrne auto zakręca z DK 13 w ulicę do Rajkowa, przejeżdża przede mną, za nim rudy Opel Tigra szykuje się do tego samego manewru lecz odrobinę, tak przynajmniej się wydaje. Wjeżdżam na zielonym świetle i widzę, że Opel jedzie dalej i po chwili jest już przede mną. W momencie gdy nacisnąłem najpierw tylny hamulec, a później przedni blokując oba koła jechałem z prędkością 26 km/h. Przy zablokowanych i ślizgających się na suchej jezdni kołach skręcam w kierownicę w prawo i kładę rower na prawą stronę. Uderzam bokiem amortyzatora (jak się później okazuje tylko zaciskiem przedniego koła) w tylny błotnik i zderzak Tigry.... Udaje mi się wypiąć i zachować równowagę. Uderzenie na szczęście było niewielkie. Opel zjeżdża na pobocze. Wiem, że nic mi się nie stało ale czy rower jest OK? Z samochodu wychodzą dwie młodziutkie dziewczyny. Od razu przepraszają pytając czy nic mi się nie stało. Odpowiadam zgodnie z prawdą, że ze mną wszystko w porządku ale nie wiem co z rowerem... Oglądam rower i auto... okazuje się, że hamowanie i skręt w prawo wystarczyły aby uniknąć poważniejszych uszkodzeń zarówno roweru jak i auta. Tigra stara i zardzewiała więc nawet ciężko było znaleźć jakieś ślady. U mnie natomiast jedynie zacisk koła został przerysowany. Dziewczyny były tak przestraszone, że szkoda mi było robić jakąś aferę. Pewnie i tak będą miały nauczkę i za każdym razem gdy będą przejeżdżać przez przejazd dla rowerów lub przejście dla pieszych będą robiły to bardziej uważnie. Ja natomiast mam nauczkę, że zawsze trzeba jeździć z rękami na klamkach hamulcowych i uważać szczególnie na przejazdach przez jezdnie nawet wtedy gdy mam zielone światło.
Po tym wydarzeniu ode chciało mi się jeździć. Jednak dla "czystości umysłu" przejechałem jeszcze kilka kilometrów.

Kategoria DDP, do 50 km, solo


  • Dystans 48.05km
  • Czas 01:54
  • VAVG 25.29km/h
  • VMAX 40.50km/h
  • Temperatura 16.4°C
  • HRmax 154 ( 81%)
  • HRavg 127 ( 66%)
  • Kalorie 1053kcal
  • Podjazdy 231m
  • Sprzęt Giant XtC Advanced 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Odbiór

Środa, 23 września 2015 · dodano: 23.09.2015 | Komentarze 1

W ubiegłą środę zamówiłem koronki do kasety zamontowanej w Giancie, a dzisiaj już miły telefon z Synkrosa, z informacją że zamówione części są już do odebrania. Nie było na co czekać i zaraz po pracy jadę je odebrać. Miasto jak zwykle zakorkowane więc tym przyjemniej było jechać wśród stojących samochodów. Najsłabszy odcinek to kontrapas na Jagiellońskiej. Niby wszystko ok ale mało kto zwraca uwagę na rowery jadące po tym kontrapasie. Dzisiaj na Jagiellońskiei była jakaś awaria kanalizacji i co jakiś czas dużą część pasa jezdni zajmowały pojazdy usuwające awarię (beczkowozy). Stało ich tam kilka. Jednak nie zajmowały one pasa dla rowerów tylko jezdnię. Wymijające je samochody bez jakichkolwiek skrupułów wjeżdżały na rowerowy kontrapas zmuszając rowery do zatrzymywania, a to przecież one miały się zatrzymać i przepuścić jadące kontrapasem rowery. No i jeszcze samochody wyjeżdżające z miejsc za pasem dla rowerów. Wyjeżdżający kierowcy patrzą się do tyłu na auta, a nie zwracają uwagi czy nie nadjeżdża rower z przeciwka.... Ehhhh... nie lubię jeździć po mieście.
Wracając zahaczyłem jeszcze o Mierzyn, Stobno, Warnik i Kołbaskowo. Potem już prosto do domu ;)
W Warniku dopadła mnie zapowiadana na popołudnie mżawka. Deszczem, tego co kapało z nieba raczej bym nie nazwał :)
 

Wszędzie dobrze ale u Niemiaszków najlepiej ;)
 
Kategoria DDP, do 50 km, solo


  • Dystans 28.57km
  • Czas 01:13
  • VAVG 23.48km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 19.4°C
  • HRmax 147 ( 77%)
  • HRavg 119 ( 62%)
  • Kalorie 648kcal
  • Podjazdy 158m
  • Sprzęt Giant XtC Advanced 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dylematy...

Środa, 16 września 2015 · dodano: 16.09.2015 | Komentarze 0

Ostatnie dni cechują się dużymi wahaniami temperatur. Gdy wychodzę rano z domu na termometrze mam 10-12°C gdy wracam po pracy do domu temperatura dochodzi do 25°C. Gdy wyjeżdżam jest sucho, a gdy wracam ma padać. Co rano staję przed tym samym dylematem co na siebie włożyć. Tak aby rano nie zmarznąć i aby popołudniu za bardzo się nie zgrzać. Nie za bardzo uśmiecha mi się jeżdżenie z dużym plecakiem i ciuchami na każdą pogodę, a do mojego małego plecaka mieści się tylko drugie śniadanie, jakiś owoc i bielizna na zmianę...

Z okazji przejechania przez Gianta 3000 km postanowiłem sprawić mu nowy łańcuch. Nie chciałem, żeby było za późno jak w przypadku Focusa i abym musiał w kolejnym rowerze wymieniać kasetę. Jak się okazało 3K to też za dużo, choć nie jest tak dramatycznie jak w przypadku Fokusa. Giant ma problem z koronką 11z w kasecie i raz się zdarzyło, że łańcuch przeskoczył również na koronce z 13z. Wymyśliłem sobie, że kupię tylko te najmniejsze koronki i załatwię tym sprawę. W MadBike nie mieli i wskazali Synkros jako sklep gdzie powinni mieć. Jednak ja po drodze postanowiłem jeszcze sprawdzić Coolbike. Niestety tam nie mieli, przez miasto przedarłem się dziwnymi szlakami do Synkrosa. Okazało się, że tam również nie mają ale mogą spróbować sprowadzić. Zamówiłem koronki 11z (19 zł), 13z (15 zł) i 15z ( 12 zł). Niestety nie udało mi się kupić w jednym i drugim sklepie zaworków do wentyli presta... Może ktoś dysponuje starą dętką z której można wykręcić zaworek?

UPDATE (2015-09-17):
 
Tym razem to Synkros wygrał konkurs na sklep. Następnego dnia po wizycie miły telefon z potwierdzeniem zamówienia złożonego w środę :) Dystrybutor Shimano nie ma na stanie kołków plastikowych do butów ale mają się pojawić w połowie grudnia - będą jak znalazł na przyszły sezon :) Duży plus za obsługę dla Synkrosa!

 

Nie mam co na siebie włożyć... lub inaczej kupa sprzętu zero talentu...

Kategoria DDP, do 50 km, solo